sobota, 20 lipca 2013

Mózg rozjebany–Bioshock Infinite

Awww yeah, ukończyłem tą grę. I co teraz? Znowu to uczucie pustki. Gra naprawdę świetna, zachwyca grafiką, szybkością, gameplay’em… i fabułą. Co tu dużo mówić, na samym początku byłem sceptycznie nastawiony do zmiany lokalizacji. Bioshock bez ciemnych korytarzy podwodnego miasta? A gdzie splicery? Po pierwszym zetknięciu z nowym dziełem Irrational Games pozytywnie zaskoczyła mnie płynność z jaką gra chodzi. Na ustawieniach prawie maksymalnych na moim lekko odświeżonym zestawie sprzed kilku lat gra trzymała prędkość około 40-tu klatek na sekundę. Lecz dla mnie grafika nie jest w grach najważniejsza. To, co odróżnia grę dobrą od złej to historia. Jeśli fabuła jest dobrze opowiedziana nie obchodzi mnie, czy czytam książkę, oglądam film, lub też gram w gry. I taki jest Bioshock Infinite. Na starcie nie zachęca. Przynajmniej nie miłośnika ciężkiej atmosfery poprzednich odsłon. Ale jak to mawiają – im głębiej w las… Kiedy zrozumie się w jakich warunkach powstało miasto Columbia, dlaczego unosi się w przestworzach, kim tak naprawdę jest Comstock a także kim jest dziewczyna którą musimy uratować, wszystko nabiera innych barw. Przyznaję się – jestem miłośnikiem znajdziek i różnych easter-eggów. Obejrzałem wszystkie dodatkowe filmiki, starałem się zajrzeć w każdy kąt tylko po to, aby móc powiedzieć – “Tak, dokonałem tego, kolejną grę znam jak własną kieszeń”. Wczułem się nieziemsko w samą z pozoru radosną atmosferę panującą w Mieście w Chmurach. Natomiast zakończenie… Zaskoczyło. Już wiem, dlaczego podtytuł to Infinite… NIESKOŃCZENIE zachęcam do przejścia całej gry!

czwartek, 18 lipca 2013

Po długiej przerwie…

Pochłonęło mnie ostatnimi czasy wiele rzeczy, spontaniczne wyjazdy za granicę, moja kochana dziewczyna, usprawnienie komputera… I kiedy już tak wszystko zrobiłem złożyłem papiery na studia, dostałem się. Będzie tam z pewnością dużo matematyki a ja nigdy nie byłem jakoś szczególnie z nią związany.

Człowiek jest istotą, która cały czas myśli o swojej przyszłości. Co będzie jutro/za tydzień/miesiąc/rok czy parę lat. Żadne zwierze nie odczuwa, że się starzeje. Nie rozmyśla o swojej egzystencji w kategoriach “dzień za dniem coraz mniej mi zostało”. Jest to sposób postrzegania ściśle przyporządkowany człowiekowi. Do czego zmierzam? Sam zastanawiam się jak to będzie, coraz częściej. Co w życiu robić, aby nigdy nie stać się osobą na swoim żałującą, że zrobiło się jedno zamiast drugiego. Ciężko jest, kiedy zaczynasz się zastanawiać nad takimi sprawami. I najważniejsze – czy rozważania w takich kategoriach czyni nas “bardziej ludzkimi” ludźmi?

piątek, 26 kwietnia 2013

Ciepło, cieplej, gorąco

Wiosna się już na dobre zadomowiła w naszej Polsce, tymczasem chroniąc się przed mocnymi promieniami słońca i lurkując w głębi internetu człowiek może wyczytać wiele ciekawych rzeczy.

Zamach w Bostonie

Dwóch młodych ludzi zostało oskarżonych o zorganizowanie zamachów bombowych w Bostonie. Dowodami ich winy są plecaki które mieli na sobie, w których rzekomo ukryli ładunki wybuchowe. Jednak coś mi się nie zgadza. A mianowicie – kolory plecaków na zdjęciach (kiedy mieli je założone) i tych które eksplodowały.

Spójrzmy:

I po kolei – od lewej mamy dwóch podejrzanych, po prawej Pan noszący plecak z identycznie wyglądającą metką na plecaku który eksplodował (zdjęcie na górze). Ten tajemniczy nieznajomy był na miejscu razem z kolegą:

Przecież to tak logiczne, Ci młodzi ludzie pochodzenia czeczeńskiego są winni, ich plecaki magicznie zmieniły kolory. Tak dla niepoznaki. Ci terroryści i ich technologie. Po co zastanawiać się co dwaj Panowie ubrani praktycznie identycznie, rysami twarzy przypominający Izraelitów tam robią. Czemu używają pojedynczych słuchawek zainstalowanych w prawym uchu.

Lecimy dalej

Co się stało z “zamachowcami”? Otóż podejrzany numer jeden oficjalnie zginął w wyniku wybuchu (samobójstwo), bo wolał zginąć w walce niż się poddać. Jednak skąd w takim razie te zdjęcia w CNN?

Uuuups ktoś tutaj słabo zaplanował całą akcję, no cóż, “da się ukryć” pomyśleli agenci i co zrobili? Najprawdopodobniej z zimną krwią zamordowali człowieka. Na zdjęciach które zamieszczę widać że ciało zostało pocięte z chirurgiczną precyzją. Uwaga, zawartość naprawdę brutalna, jeśli masz słaby żołądek nie patrz w ten link.

OBRAZEK

 

Inne ciekawostki

Widzieliście kiedyś wybitą szybę? Czy jeśli rzucicie kamień w jej stronę większość odłamków spadnie na stronę w którą rzuciliście? No raczej nie. Wybuchnie bomba? Tym bardziej jest to nie możliwe, żeby szkło zostało po tej samej stronie. Widocznie w USA fizyka działa inaczej.

Chciałem zwrócić uwagę na jeszcze jedno. Spójrzcie ile oddziałów policji (są lepiej uzbrojeni od oddziałów regularnego wojska na misjach lub wojnie) razem z wozami bojowymi było potrzebne do złapania dwóch nastolatków. Stany mają świetne służby wywiadowcze, w Bostonie jest pełno kamer monitoringu i nie umieli ich złapać. Zastanawiające jest dlaczego.

Wracając do Panów “ignorowanych i nie mających z tym nic wspólnego” – należą Oni do organizacji CRAFT która zrzesza najemników od brudnej roboty, ich motto “Przemoc rozwiązuje problemy”.

Myślicie, że Rząd USA nigdy nie zabiłby swoich obywateli celowo?

No i tutaj się mylisz. Rząd USA od dawien dawna przemocą zamyka usta tym którzy nie chcą się dostosować lub sprawiają kłopoty. Na tym także bazują ich nowinki techniczne używane przeciwko wrogom.

Dla własnej wiedzy można przeczytać:

Eksperymenty na ludziach [ANG]

Po co komu śmierć i okaleczenie wielu ludzi?

  • Projekt C.I.S.P.A. (wcześniejszy artykuł)
  • Usunięcie prawa do noszenia broni palnej (To mnie bawi. Mówi się, że podejrzani zrobili bomby z prochu uzyskanego z amunicji dostępnej w sklepach. Wątpię jednak, by zwykły proch strzelniczy mógłby wyrządzić takie szkody i spowodować takie rozbłyski jak eksplozje ujęte przez świadków telefonami komórkowymi)

Podsumowując – ktoś słabo zaplanował akcję, wyszły błędy i rząd zaczyna się plątać w zeznaniach. Ciekawe co z tego wyniknie…

wtorek, 16 kwietnia 2013

C.I.S.P.A. następcą A.C.T.A.?

Witam Was drodzy czytelnicy.
Pamiętacie szumną akcję przeciwko międzynarodowej umowie A.C.T.A.? Większość ludzi zapamiętałą akcję protestacyjną jako obrona internetu przed wszechobecną cenzurą i kontrolą, między innymi ukrócenie piractwa komputerowego, jednak jest to mylne założenie. Bo chciano zakazać także tanich zamienników leków, nieoryginalnych (produkowanych bez licencji) części samochodowych oraz wielu wielu innych udogodnień, bez których przetrwanie w dzisiejszym świecie byłoby ciężkie.

Nadchodzi C.I.S.P.A.

Tutaj sprawa dotyczy tego co dla nas – użytkowników Internetu świadomych wartości swojej tożsamości – najważniejsze, czyli naszej prywatności i prawa do ochrony naszych danych osobowych. Enigmatyczny skrót CISPA w rozwinięciu znaczy Cyber Intelligence Sharing and Protection Act, czyli w wolnym tłumaczeniu “Ustawa o wirtualnym wywiadzie i ochronie danych”. Sam projekt narodził się w roku 2011 kiedy to kongresmen Michael Roger razem z lobby “powiązanych sponsorów” liczącym 111 jednostek w tym Facebook’a czy Microsoft chcieli ją wprowadzić w życie (obecnie tych dwóch gigantów wycofało się ze wspierania tej inicjatywy). Zarówno Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych jak i doradcy prezydenta Barrack’a Obamy słusznie stwierdzili, że ustawa ogranicza prawa obywatelskie i odbiera ludziom prywatność.
W styczniu 2013 ustawa została ponownie przedłożona do Białego Domu.

Ale “oso chozi”?

Wyobraź sobie świat w którym sieci VPN czy podobne do “Tor” są nielegalne, Twoje pakiety są na bieżąco rozliczane, to na jakich stronach ile czasu spędziłeś skrupulatnie zliczane a policja może bez nakazu w każdej chwili zapukać Ci do drzwi, wziąć Twój komputer z prywatnymi danymi aby sprawdzić, czy nie masz na nim czegoś groźnego lub nielegalnego. Boisz się trojanów? Od momentu wprowadzenia tegoż ustrojstwa rząd USA będzie znał Twoje hasło do maila (jeśli jest na gmailu), osobiste treści a wysoce prawdopodobne, że w razie potrzeby pozna zawartość dysku (drobny, legalny exploit w nowym service packu?)
Powiesz sobie  - “pff nie mam nic do ukrycia, niech próbują.” Ale czy na pewno?
Zapytaj sam siebie – czy Twój system to legalna kopia, czy posiadasz legalną wersję Microsoft Office? Masz dowód na zakup muzyki na Twoim komputerze/mp3/telefonie? Ile razy ściągasz seriale z internetu? One też są objęte prawami autorskimi i w chwili obecnej nie masz żadnego prawa posiadać choćby jednego odcinka serialu (oczywiście, jeśli prawa wygasły może je posiadać każdy).
A co z Youtube? 90% zawartości skasowane z powodu naruszenia praw. Ale to nie wszystko  - jak wspomniałem wcześniej będziesz śledzony czy Ci się to podoba czy nie. Głupoty z młodości mogą wpłynąć znacząco na Twoje przyszłe życie, nie pozwól, by ustawa zadecydowała za Ciebie!

Ej ej ej ale to “tylko” w USA

Podstawowy błąd toku myślenia jeśli bierzemy pod uwagę dwa czynniki:
  • To, że tylko w USA nie znaczy, że inne państwa nie zechcą danej polityki zaadaptować do siebie, jeśli się sprawdzi. W historii było wiele przypadków “pożyczenia” wynalazków innego kraju dla własnych korzyści.
  • Internet jest tworem globalnym, większość firm właśnie w USA funkcjonuje (patrząc choćby na Dolinę Krzemową) i nie będzie ich interesowało czy Twoje prawo pozwala na piractwo czy nie. Tam gdzie ich kwatery główne takiego prawa muszą przestrzegać. Czyli to dotknie i Ciebie, prostego Kowalskiego

Czy nie wystarczy nam inwigilacji?

Codziennie obserwują nas kamery monitoringu, system Echelon filtruje nasze rozmowy telefoniczne w czasie rzeczywistym, a także maile i smsy. A to wszystko co opisałem już teraz działa legalnie, za niedługo ustawą mogą chcieć wedrzeć się także do naszych głów.

Dla dociekliwych

 

Tweetnij do House Intelligence Commitee!

wtorek, 9 kwietnia 2013

Me, i and my Windows 8

Witajcie ludziska!

Ostatnie doniesienia o fatalnym/tragicznym/słabym/tylko dla hipsterów/wolnym/nieintuicyjnym* systemie od Microsoftu dopadły mnie jak Huragan Catherine. Jestem z natury człekiem ciekawskim, a jeśli chodzi o nowinki techniczne, aż za bardzo. I kierowany tym wewnętrznym instynktem badacza postanowiłem przekonać się na własnej skórze – czy najnowsze dziecko Microsoftu zasłużyło na taką wielką falę hejtu jaka na nie spadła? Oto moje odczucia.

 

*Niepotrzebne skreślić

Wymagania jak w Siódemce, ale…

Warto zaznaczyć, że używam wersji Pro x64 z najnowszymi łatkami. Moja konfiguracja to :

Procesor: APU AMD Brazos C-60 1,00 GHz DualCore

Grafika: APU AMD Radeon 6290 HD

RAM: 2 Gb

Dysk 320 Gb

Przypomnę wymagania dla systemów Windows 7 i Windows 8 w wersjach x64, bo takie mnie interesują – na chwilę obecną większość producentów sprzętu wypuszcza sterowniki albo zgodne z x86_x64 albo tylko x64.

Podzespół

Windows 7 x64 Windows 8 x64
Procesor 1 GHz 1 GHz
RAM 2 Gb 2Gb
Grafika Zgodne z Dx9 Zgodne z Dx9
Dysk 20 Gb 20 Gb
I teraz pewnie pomyślisz – przecież one są identyczne. Tak, ale tylko na papierku. Co teraz zaboli wielkich fanów Siódemki – Windows 8 lepiej wykorzystuje to co ma i nie marudzi, że ma mało. Moja konfiguracja starcza ledwo, żeby spełnić oczekiwania obu Okienek, to fakt, lecz Windows 8 ma mniejszą tendencję to zamykania mi programów. Tak “For The Record” – najczęściej crashującym się procesem jest Google Chrome. Nie wiem do końca z czego wynika ta przypadłość, ale to samo mam na moim komputerze stacjonarnym z Windows 7. Może chodzi o ilość procesów otwieranych przez jeden program. Polecam Wam, użytkownicy Chrome – włączcie menadżer zadań i sprawdźcie ile procesów otwiera się po uruchomieniu jednego okienka w Google Chrome.

Wracając do interesujących nas zagadnień – Windows 8 jest lepiej zoptymalizowany, zachowuje więcej RAMu dla aplikacji, lepiej zarządza energią i jej zużyciem.

Dlaczego nienawidzony?

No cóż, ostatnio spotkałem się z opinią, że jest to “zabawka”. I zgadzam się. Użytkowanie to CZYSTY FUN! Nic dodać nic ująć. Nawet najmniej uzdolniona osoba która potrafi czytać będzie umiała go zainstalować (instalator jest banalnie prosty, nie to co stare dobre używanie linii komend). Konfiguracja też nie przysparza o ból głowy. Metro UI (czytaj Metro User Interface – inaczej Kafelki) świetnie sprawdza się w codziennym użytkowaniu jak i pracy. Ten tekst piszę sobie właśnie z najnowszej “Windy”.

Argumenty Hejterów

  1. Jest systemem strasznie ograniczonym – po takim “pierdzie” werbalnym wiem, że ten oto człowiek uważa się za informatyka/hackera/crackera bo umie system postawić i “skrakować” grę co w nią gra. Dorośnijcie – do Metro trzeba się przyzwyczaić. Macbooka to byś chciał mieć a Windows 8 jest be. Bo Mac ma JABŁKO i to jest ważne i dlatego dałbyś 10 razy więcej za to samo.

    Nadmienię, że czy samo Aero widoczne w Viście i Windows 7 czy Metro UI w Windows 8 to tylko nakładki graficzne na coś o czym 90% “informatyków” wymienionych powyżej nie wie lub nie ma pojęcia o istnieniu tego czegoś – MsDos. I owy DOS jest systemem faktycznym :) Tak, wiem your mind is fucked right now.

  2. Jest niedopracowany – te słowa nie umknęły mojej uwadze – w końcu to opinia wszystkich tych którzy nawet nie spróbowali go włączyć. Dlatego pytam, czy go używał/a na co dostaję odpowiedź: “Nooo yyy, kolega/koleżanka mi mówił/a, że czytała, że ktoś napisał, że zna człowieka który system ma. I nie lubi bo nie ma poaska startu”
  3. Nie ma Pulpitu – Nieprawda, pulpit jest dostępny z menu głównego Metro
  4. Nie ma Paska Startu – I tutaj zwątpiłem w ludzkość. Samo menu główne Metro UI jest PASKIEM STARTU. Dodatkowo najeżdżając na prawy górny róg ekranu kursorem pokaże Ci się lista – kolejny pasek startu.
  5. Ciężko przełączać się pomiędzy oknami – ej Panie wszechwiedzący informatyku mówiący o optymalizacji – kojarzysz skrót Alt + TAB? Tak normalny człowiek który pracuje się przełącza bo zwyczajnie nie ma czasu na sięganie po myszkę i wybieranie spomiędzy okien.
  6. Gry nie chodzą – No cóż właśnie sprawdzałem grę Broken Sword 1 z bodajże 1998 roku. Śmiga a wtedy były czasy Windowsa 95/98. Ponieważ – Tryb zgodności działa i nie jest to feature tylko Windows 7
  7. Nie ma sterowników – chyba coś ciężkiego spadło Ci na głowę – myślałeś, że Windows 7 fajnie wyszukuje sterowniki? Windows 8 robi to szybciej i dokładniej (na przykład dzięki temu mogłem od razu połączyć się z internetem zamiast instalować oprogramowanie z płyty)
  8. Nie lubię bo nie lubię – W końcu logiczny argument. I z tym się zgadzam. Bo masz prawo nie lubić czegoś, lubisz Windws 7/XP/Linuxa/OSX. I dobrze Ci się pracuje, nie chcesz się uczyć na nowo sterowania, masz swój ulubiony system i basta. I szanuję ludzi, którzy potrafią powiedzieć nie bo po prostu mi nie odpowiada i nie musza bronić swoich racji za wszelką siłę, by tylko udowodnić, mieć ostatnie słowo.

Ogółem podsumowując

Ja też nie każę Ci Drogi Czytelniku lecieć i instalować bo super. JA to lubię, MI się podoba Tobie nie musi. Ale nie pociskaj jeśli nie używałeś/ słyszałeś że lipa i tym podobne. Wszystko ma swoje plusy i minusy, ważne, żeby odnaleźć logiczny balans pomiędzy swoimi przekonaniami a rozumowaniem drugiego człowieka

Większość z Was jedyne do czego się ogranicza to Facebook/GG/NK i inne portale społecznościowe, ewentualnie Skype, nie używacie komputerów do niczego innego. Więc dlaczego nie spróbować czegoś innego? :)

Dzięki za lekturę w nagrodę piosenka

piątek, 5 kwietnia 2013

Kolejny dzień, kolejny wpis.

Dzisiaj jestem serious with all my seriousness.

Zastanawiałeś się kiedykolwiek ile jest warte Twoje życie?

Jeśli nie to Ci coś drogi czytelniku opowiem – Twoje życie jest bezcenne. Jest to jedyna wartość, jakiej możemy być pewni. Jedyna rzecz (sam nie jestem pewien czy mogę je nazwać rzeczą) która ma wartość – pieniądze, sława, uroda przeminą. Ważne jest to kim jesteśmy i jak dany nam dar – życie – przeżyjemy. Oczywiście, nie znaczy to, żeby żałować każdego błędu jaki się popełniło, w końcu nie na tym cała zabawa polega. Porażki powinniśmy cenić na równi ze zwycięstwami. “On oszalał” pomyślisz mój czytelniku, lecz był to mój skrót myślowy – cenić je musimy, jeśli nauka wiodąca z niepowodzenia przyniesie nam wymierny efekt w przyszłości. A samym życiem, trzeba się cieszyć, bo sami nie wiemy ile jeszcze nam go pozostało.

Co czyni nasz żywot lepszym?

Jeśli bierzesz pod uwagę tylko siebie a Twoje ego sięga chmur – możesz skończyć lekturę, poczujesz się obrażony tym co zaraz napiszę. Bo uważam, (moja opinia, można się zgodzić lub odrzucić. Sam wybierz co lepsze dla Ciebie, nic nie narzucam) że pomoc niesiona drugiemu niezależne czy mu się w życiu wiedzie (ma więcej pieniędzy, lepszą sytuację rodzinną), czy mu się nie powodzi i uważa swoje istnienie za zmarnowane i pyta patrząc w niebo “dlaczego ja”, jest najważniejsza.
Odpowiesz “tak, pomagam wszystkim moim przyjaciołom”. A jeśli zaproponuję, abyś zrobił coś co może uczynić świat lepszym? Parę zdań napisanych w petycji, niekoniecznie aktywne zaangażowanie. Pasywne wsparcie, które zdziała wiele, jeśli zbierze się duża liczba osób zdolnych do empatii i współczucia. Nie znasz tych ludzi. I prawdopodobnie nigdy nie poznasz. Żyją wiele kilometrów stąd, w warunkach urągających jakimkolwiek standardom. I zostaną bestialsko wymordowani, jeśli nic nie zrobisz.

OPERACJA ROHINGYA (DRASTYCZNE SCENY W VIDEO)


Oto tłumaczenie tekstu na język polski, poniżej zamieszczę wersję oryginalną, oraz ważne linki dzięki którym możesz przyczynić się do zmiany na lepsze w tym chorym świecie.
Witajcie obywatele Świata
Ważna informacja jaką zamierzamy się z Wami podzielić musi rozprzestrzenić się tak szybko jak to możliwe. Grupa etniczna Rohingya, ludzie zamieszkujący Myanmar Burma w południowo-wschodniej Azji zostaną zmasakrowani.
Barbarzyńskie działania zostały podjęte przez Neonazistowskie ugrupowania takie jak Partia Narodowego Rozwoju Rakhine (hiperłącza w nazwach partii), Armia Wyzwolnia Arakan, Straż Graniczna NaSaKa oraz 969-ciu mnichów pod wodzą mnicha Wirathu nazywającego się Osamą Bin Ladenem Buddyzmu. Rząd prowincji Myanmar aranżuje te zbrodnie.
Lud Rohingya jest ogromnie prześladowany.Junta wojskowa Burmy (inaczej ugrupowanie rządzące) twiedzi, że są oni podludźmi i odmawia dla nich podstawowych praw człowieka. Są torturowani, głodzeni, zmuszani do niewolniczej pracy, gwałceni i zmuszeni do mieszkania w najpotworniejszych obozach na Ziemi – niektórzy zwą je obozami dla uchodźców, ale w rzeczywistości są to obozy koncentracyjne. Przez ostatnie parę miesięcy tysiące Rohingijczyków zostało zmuszonych do wejścia na łodzie z niewystarczającą iloscią jedzenia i wysłanych na ocean, pozostawieni tam umarli. WIele z łodzi zostało zaatakowanych i zatonęło razem z kobietami i dziećmi przebywającymi w tym czasie na pokładzie.
Przemoc w Burmie rozszerzyła swoje wpływy poza Rohingijczyków, ogarniając wszystkich muzułmanów, jako “rozgrzewkę” stanowiąc przygotowaną masakrę wyznawców islamu w Meikhtili, Naypyidaw i Yangonie. Ich ciała leżą na ulicach (także ciała dzieci).
Podczas gdy Stany Zjednoczone twierdzą, że będą bronić praw człowieka, ich kartoteki jasno stanowią – do interwencji dojdzie tylko i wyłącznie w przypadku zagrożenia interesów U.S.A. Politycy czasami mają na ustach rażące i straszne warunki w dzielnicy Myanmar, nigdy nie podjęli żadnych kroków by temu zapobiec. Jedynymi bardziej zaniedbującymi sytuację w Myanmar są media, które stale ignorują dziejące się tam okrucieństwa, lub określają je mianem starć grup etnicznych. Media są współwinne ukrywania faktycznej sytuacji jaka tam panuje.
Rohingijczykom została zapowiedziana trzecia masakra, miała ona miejsce w ostatnich tygodniach marca. “Rakhine”  jasno zakomunikowała – “Jeśli pozostawimy przy życiu jakichś Rohingijczyków, to tylko jako eksponaty do muzeum”.
Akty ludobójstwa przeciwko Rohingijczykom nie będą dłużej ignorowane. Wzywamy całą społeczność Anonymous by stanęła w obronie tych, za których nikt się nie wstawi. Wzywamy wszystkich Anonymous i każdego obrońcę praw człowieka do sprzeciwienia się temu bezprawiu, by dać Rohingijczykom głos, zanim zostaną zmieceni z powierzchni ziemi.
Operacja Rohingya rozpoczęta
Jesteśmy Anonymous
Jesteśmy Legionem
Nie przebaczamy
Nie zapominamy
Tyrani Świata, oczekujcie nas.
Tekst oryginalny
Greetings Citizens of the World.
It is vital the information we are going to share with you is made viral as quickly as possible. The ethnic Rohingya people of Myanmar Burma in Southeast Asia are about to be massacred. Barbarous acts are being carried out by Neo-Nazi racist groups like the Rakhine Nationalities Development Party, Arakan Liberation Army, NaSaKa border police and 969 monks led by Monk Wirathu, the self proclaimed Bin Laden of Buddhism. The Government of Myanmar is orchestrating these crimes.
The persecution of the Rohingya people is severe. The Burmese junta considers them to be sub-human and denies them almost all basic human rights. They are subject to torture, gang rape, starvation, slave labor, and forced to reside in the most dire camps in the world - some call these refugee camps but they are actually concentration camps. Over the past few months, thousands of Rohingya have been encouraged onto boats and sent out to sea with not enough food or fuel, and left there to die. Many boats were attacked and sunk, with women and children on board.
Already the violence in Burma has spread beyond the Rohingya to include all Muslims, with 'warm ups' to the anticipated massacre taking place against Burmese Muslims in Meiktila, Naypyidaw and Yangon. Dead and burning bodies, including children, are now lying in the streets.
While the United States claims to defend human rights, their record clearly reflects a government that will only intercede when their business interests are threatened. While politicians occasionally pay lip service to the horrific conditions in Myanmar no action is ever taken. The only people neglecting the situation in Myanmar worse than the U.S. are the press who consistently ignored these atrocities or reported them as 'ethnic clashes'. We consider the media to be complicit in concealing them from the rest of the world.
The Rohingya have been told to expect a third massacre starting the last week in March. Rakhine have declared they will leave no Rohingya left on the land, just a few left as exhibits for the museum.
The acts of genocide being committed against the Rohingya people must no longer be ignored. We call on the Anonymous collective to stand with those for whom no one else will stand. We call on Anonymous and all supporters of human rights to stand against this great injustice, to give the Rohingya a voice, before they are completely eliminated.
Operation Rohingya engaged.
We are Anonymous.
We are Legion.
We do not forgive.
We do not forget.
Tyrants of the world, expect us!

Linki

Petycje:
http://endgenocide.org/actions/protec...
http://www.avaaz.org/en/justice_for_rohingya_muslims/...
http://epetitions.direct.gov.uk/petitions/36335 http://epetitions.direct.gov.uk/petitions/36716
http://www.activism.com/en_CA/petition/...
W jaki sposób pomóc:
http://pastebin.com/98vD16Ep
Artykuły:
http://anonnews.org/press/item/2211/
IRC:
Czat: http://bit.ly/Yp86VA
Sieć: irc.anonops.com
Porty: 6667 -- SSL(6697)
Kanał: #OpRohingya
Twitter:
@OpRohingya
Tweetstorm z 24 marca: http://pastebin.com/dU72D5uQ

Proszę o odzew i SHARE

Dzięki za przeczytanie, zmieńmy coś razem w świecie,
Czarek.

czwartek, 4 kwietnia 2013

O Korei Północnej słów kilka

No witam Was serdecznie podobnie, zachowam się jak typowy facebook'owy likewhore i napiszę coś na temat bardzo obecnie popularny.

Nasza Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna od dawna ma chrapkę na dwie rzeczy -

  1. Broń atomową
  2. Południową część półwyspu.

Co do rakiet balistycznych zdolnych przenosić głowice jądrowe – to loteria, rząd stać na wiele, podczas gdy w kraju zginęły wszystkie szczury. Ludzie głodując ratują się czym mogą.

No a wracając do tematu Południa załączony obrazek wyjaśnia wszystko : )

South'n'North

Jednym słowem podczas gdy niezłomny wódz narodu Kim Dzong Un stara się zapewnić sobie i swoim współtowarzyszom pieniądze Narodowi Koreańskiemu dobrobyt, nowe tereny oraz wolność od kapitalistycznego karła reakcji Wujek Sam z ‘Muriki non stop krzyżuje mu plany.

Lecz niebawem poznają siłę Armii Północnokoreańskiej

Ich marynarka zdominuje morza i oceany

navy set off

Ich rakiety zrównają z ziemią karła reakcji

nuclear missile

Ale ale ale…

To nie cały arsenał tego pięknego kraju. Wroga można sterroryzować anonimami

lefligelatol

Jeśli doszedłeś aż tutaj to znaczy, że jesteś odporny na dużą ilość shitloadu jaki zarzuciłem – NAGRODA!!

  • Jest to link do pobrania pliku który można odtworzyć w najzwyklejszym Windows Media Player. A co jest w tym pliku? Otóż jest to stream Północnokoreańskiej Telewizji na żywo!
    Fajnie, nie? No niestety nadają w godzinach 9-15 (około) w dni powszednie

Pobierz Plik

  • A to jest zdjęcie hotelu o standardzie 5-ciu gwiazdek dla gości Partii wprost z Phenianu, obywatelom powiedziano, że mają zakaz natarczywego patrzenia się na ten budynek, bo ON NIE ISTNIEJE (Oh My God Why…)

NKOREA-SOCIETY

Dzięki za lekturę.